✔️14 trików, które pomogą Ci w walce z nadwagą! ⚖️
Trudno Ci schudnąć mimo, że się starasz? Nie widzisz efektów choć stosujesz dietę i ćwiczysz? Poznaj triki, które pomogą Ci w walce z nadprogramowymi kilogramami.
- Nie głodź się. – To prawda, że żeby schudnąć trzeba spożywać mniej kalorii niż spalamy w ciągu dnia. Ale nie oznacza to, że jeśli twoja Całkowita Przemiana Materii (CPM) wynosi np. 2500 kcal to powinnaś obniżyć spożywanie kalorii do 1000 dziennie. Jeśli tak postąpisz organizm po jakimś czasie nie wytrzyma i po prostu rzucisz się na jedzenie, bo będzie Ci brakowało podstawowych składników odżywczych i organizm będzie się bronił. Dodatkowo z czego będziesz póżniej ucinać kalorie? Z 1000 na 800 kalorii? Dziesięciomiesięczne dziecko potrzebuje nawet więcej kalorii!! Jeśli chcesz schudnąć musisz dostarczyć organizmowi tyle kcal by mógł normalnie funkcjonować, zatem NIE MOŻESZ SIĘ GŁODZIĆ! Na początek oblicz swoją Podstawową Przemiana Materii (PPM) i Całkowitą Przemianę Materii (CPM), aby wiedzieć ile kcal powinnaś spożywać każdego dnia. Wzory znajdziesz tutaj: https://diettravels.pl/2017/06/16/jak-zaczac-diete-by-po-tygodniu-z-niej-nie-zrezygnowac/. Najlepiej żebyś chudła maksymalnie 1 kg tłuszczu na tydzień. Czyli musisz skomponować tak posiłki, by w ciągu tygodnia zjeść w sumie mniej o 7000kcal niż wynosi CPM. To oznacza, że jeśli CPM to 2500 kcal, to musisz ograniczyć kcal do minimum 1500 na dzień. Ale pamiętaj, że nie możesz spożywać mniej kcal niż wynosi PPM (ilość energii, którą należy dostarczyć organizmowi, aby zapewnić prawidłowe działanie narządów wewnętrznych w warunkach zupełnego spokoju fizycznego i psychicznego). Jeśli będziesz jeść mniej to spowolnisz funkcjonowanie twojego organizmu, a zatem będziesz spalać coraz mniej kcal, a dodatkowo będziesz osłabiona i zdołowana, a poza tym narazisz ogranizm na ogromny stres.
- Jedz częściej (co 3-4 godziny). – Jeśli jemy regularnie dostarczamy organizmowi mniejszą ilość kalorii jednorazowo, dzięki czemu nie odkłada on nadprogramowej energii w postaci tłuszczu, ponieważ wie, że niedługo dostanie kolejny posiłek. Dodatkowo chronimy organizm przed gwałtownym spadkiem poziomu cukru we krwi. Sprawi to, że nie rzucisz się na lodówkę wracając z pracy, ponieważ dostarczyłaś odpowiednią dawkę energii kilka godzin wcześniej.
- Jedz to co sprawia ci przyjemność, ale zdrowiej. – Nie męcz się czymś czego nie lubisz, bo dieta będzie Ci się kojarzyła z karą i niechętnie będziesz do niej wracała. A dieta, a raczej zdrowe odżywianie powinno trwać nie tydzień, miesiąc, a całe życie. Kochasz burgery? Zrób ich zdrowszą alternatywę. Zamiast białej bułki użyj tej pełnoziarnistej. Zamiast tłustego mięsa wołowego ugrilluj pierś z kurczaka. Zamiast majonezu zrób sos na bazie jogurtu greckiego z dodatkiem świeżych ziół, przypraw i czosnku. Do tego sałata, pomidor i pyszny burger gotowy!
- Metoda małych talerzy. – W odchudzaniu dużą rolę odgrywa również psychologia. Zacznij używać mniejszych talerzy, a zobaczysz, że szybciej schudniesz. Dzieje się tak dlatego, że podświadomie nakładasz sobie mniejszą porcję. Im masz mniejszy talerz, tym mniej jedzenia na nim zmieścisz. Natomiast, gdy weźmiesz większy talerz to wydaje Ci się, jest jedzenia jest niewiele i często sięgasz po dokładkę.
- Wysypiaj się. – Gdy za krótko spisz twój apetyt rośnie, ponieważ brak snu powoduje nieprawidłowe działanie hormonów odpowiadających za apetyt. Poziom leptyny spada (odpowiada ona za hamowanie apetytu), natomiast wzrasta poziom greliny, która jest wydzielana głównie, gdy żołądek jest pusty. Nie zapominaj więc o minimum 6 godzinach snu!
- Nie chodź głodna do sklepu. – Zasada jest prosta. Nigdy, ale to nigdy nie idź do sklepu, gdy czujesz głód! Zawsze kończy się to nakupowaniem niepotrzebnych i niezdrowych przekąsek. Zawsze przed wyjściem zjedz coś, co Cię zaspokoi, najlepiej coś co zawiera białko, które nasyci Twój żołądek na długo. Dodatkowo zrób listę zakupów i trzymaj się jej!
- Pozwalaj sobie na cheat meal. – Każdy z nas nie chce myśleć o diecie jako o torturze i pragnie raz na jakiś czas zjeść coś co uwielbia. Może być to kawałek pizzy czy jego ulubione lody. Taki posiłek nazywamy cheat meal’em i pełni on ważną rolę podczas diety. Jeśli naprawdę już nie wytrzymujesz na diecie to pozwól sobie raz na 2 tygodnie na coś, co uwielbiasz, ale pamiętaj by był to tylko jeden posiłek, a nie cały dzień obżarstwa. Warto wiedzieć, że jeśli przebywamy na diecie dłużej (min. 2 tyg.), to jeden taki posiłek raz na 2 tygodnie nie wpływa negatywnie na poziom hormonów odpowiadających za spalanie tkanki tłuszczowej. Cheat meal nie szkodzi, a często nawet jest zbawienny dla naszej duszy. Pozytywnie wpływa na psychikę, ponieważ pozwala nam zapomnieć na chwilę o diecie i uwalnia hormony szczęścia.
- Stosuj zasadę 15-20 minut. – Często podczas obiadu masz ochotę na dokładkę? Wystarczy odczekać 15-20 minut po posiłku by ona minęła. Dzieje się tak, ponieważ dopiero po takim czasie do mózgu dociera wiadomość, że nasz żołądek jest pełny. Zamiast sięgać po dokładkę odczekaj odpowiedni czas, albo odejdź od stołu i zajmij się czymś innym.
- Wypij szklankę wody. – Często uczucie głodu jest mylone z pragnieniem więc zamiast sięgać po batonika, napij się wody lub herbaty, a zobaczysz, że głód przejdzie.
- Znajdź inny sposób na odstresowanie. – Większość osób szuka pocieszenia w jedzeniu. Ile razy się zdarzyło, że po ciężkim dniu w pracy sięgałaś po czekoladki lub zamawiałaś pizze, aby poczuć się lepiej. Znajdź sobie jakieś zajęcie dzięki, któremu się odstresujesz i które pomoże Ci zapomnieć o słodyczach. Idź na spacer z psem, poćwicz, poczytaj książkę, włącz swój ulubiony serial, zadzwoń do znajomej. Opcji jest wiele!
- Nie waż się codziennie. – Denerwujesz się, bo przestrzegałaś diety tydzień i nie schudłaś ani kilograma, albo w ciągu nocy przytyłaś kilogram? Może po prostu zatrzymała ci się woda w organizmie. Przestań się ważyć codziennie, ponieważ możesz zwariować! Waż się maksymalnie raz w tygodniu, zawsze na czczo i o tej samej porze. Zwróć uwagę na to, że przed okresem możesz ważyć nawet 4 kg więcej, ponieważ możesz być wrażliwa na wahania poziomu hormonów w zależności od etapu cyklu menstruacyjnego. Jeśli masz takie problemy waż się nawet co miesiąc. A może zamiast wagi zaczniesz się mierzyć i robić sobie zdjęcia? Pamiętaj, że waga nie jest wyrocznią. Ważniejsze jest jak się czujesz fizycznie i psychicznie oraz czy mieścisz się w spodnie, które miesiąc temu były na Ciebie za małe, a nie dwie cyferki na wadze. Waga może wzrastać podczas, gdy centymetry maleją!
- Znajdź sobie hobby. – Nic tak nie denerwuje jak myślenie cały czas o diecie. Kiedy osiągnę wymarzoną sylwetkę? Czy mogę już coś zjeść? Czemu tak mało schudłam? Czemu tak wolno chudnę? Ile to jeszcze potrwa? Zamiast zadręczać się tymi pytaniami i stresować się cały czas znajdź sobie hobby! Znajdź jakąś pasję, dzięki której zapomnisz o diecie! Zapisz się na tańce, na basen, a może na angielski. Nigdy nie jest za późno by odkrywać i rozwijać swoje pasje.
- Znajdź kogoś z kim będziesz się dzieliła sukcesami i kto będzie cię motywował. – Smutno Ci zmagać się samej z nadwagą? Zapytaj koleżanki czy nie chce Ci towarzyszyć? Powiedź chłopakowi, co Cię trapi. Może inni Ci jakoś pomogą czy doradzą. Nie masz nikogo w najbliższym otoczeniu? Zapisz się do jakieś grupy wsparcia. Nie zostawaj z tym sama.
- Nie dąż ślepo za ideałem. – Chcesz wyglądać jak modelki z Victoria’s Secret, a masz 150 cm? Nie staraj się za wszelką cenę schudnąć, po to, żeby wyglądać tylko jak wychudzona modelka. Kobieta z figurą gruszki nie zmieni się nagle w klepsydrę, a jabłko w gruszkę, chyba, że zrobi sobie operację plastyczną. Musisz pogodzić się z tym, co Ci dała matka natura. Dąż to tego by być lepszą wersją samej siebie. Doceń swoje plusy, a mankamenty urody staraj się polepszać, ale nie za wszelką cenę. Pamiętaj, każda ma w sobie coś wyjątkowego!